tag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post2731704940324465031..comments2023-09-16T11:45:03.300+02:00Comments on Jabłka i śniegi: Rozdział 2 - Rodziny nie wybieraszDariusz Tychonhttp://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comBlogger53125tag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-36834530724176020882016-04-25T12:53:53.887+02:002016-04-25T12:53:53.887+02:00Po baaardzo długiej przerwie udało mi się przeczyt...Po baaardzo długiej przerwie udało mi się przeczytać drugi rozdział i jestem zachwycona rozwojem akcji i bohaterami. Cyntia jest taka silna, pewna siebie... Trochę inna niż pozostałe kobiety, choć w sumie Hektor miał zupełną rację, że jest podobna do swojej matki. W tym wszystkim, wiele zyskał w moich oczach Julian. On byłby skłonny, aby jego najmłodsza córka wyszła za Williama i dostrzegł, że między nimi jest prawdziwe uczucie. Tak jak i widzi, jaki okropny jest Bastian. Marta, jakokobieta i matka powinna więcej zauważać, ale dla niej ważniejszy jest majątek i interesy.<br />Już myślałam, że Hektor zostanie na noc u państwa Montenegro, co byłby zabawne. Najpierw Cyntia nocowała u niego a potem on nocowałby u niej...<br />Siostra Hektora to taka dobra duszyczka. Chyba ją polubiłam. <br />Za nieddługo tu wrócę.<br />Pozdrawiam!Miss ordinary https://www.blogger.com/profile/14958269401592116298noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-55831580465298793432016-02-22T00:27:24.433+01:002016-02-22T00:27:24.433+01:00Ale ja też się nie bawię w bycie na bieżąco, więc ...Ale ja też się nie bawię w bycie na bieżąco, więc nie mam za złe, gdy ktoś mnie odwiedza nawet z rocznym opóźnieniem.<br />Tak, rodzinka to jest cudów, tu przyznaję ci rację. No i tatuś faktycznie najbardziej kocha najmłodszą z córek. Skutecznie ją rozpuścił.<br />Myślę, że o Bastianie Brownie jeszcze zmienisz zdanie. Myślę iż tu kluczową jest informacja, że Julia była s Bastkiem zanim zaszła w ciąże. Po prostu z młodzieńczej miłości pozostały nici i oddała się w wir romansu z marynarzem. Z podróży powróciła z brzuchem, a teraz oczekuje, że Bastian jakby to wybaczy. Nie wiem czy wybaczy, to dobre słowo, ale na chwilę obecną lepsze mi nie przyszło do głowy.<br />Wydaje mi się, że nie ma skutków bez przyczyn. To, że Hektor jest teraz nieco inny nić w prologu, znaczy jedynie tyle, że przed prologiem musiało się wydarzyć coś co go tak bardzo zmieniło. No chyba, że teraz udaje, ale to już zostawiam do twojej własnej interpretacji.<br />Fakt, zauroczył się.<br />William się pojawia, ale zanim wskoczy ponownie do życia Cyntii, to sporo minie.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-50596984154199870212016-02-21T00:00:05.785+01:002016-02-21T00:00:05.785+01:00Na początek bardzo przepraszam, że dopiero teraz -...Na początek bardzo przepraszam, że dopiero teraz - ostatni tydzień niewiele mi było dane korzystać z internetu. W każdym bądź razie, już jestem i zabieram się za nadrabianie zaległości :) <br />Szalona rodzina - jest w niej tak wiele przeciwieństw. Matka, tak jak się spodziewałam, dojrzała zamożnego Hektora i od razu chce go sparować z Cytnią. Jedynie ojciec ma do niego wątpliwości. Jego postać zyskała moją, może niewielką, ale sympatię. O ile podpadł mi w poprzednim rozdziale, kiedy przeczytałam, że postrzelił miłość swojej córki i ponad to, odegrał się na rodzinie, o tyle w tym rozdziale okazał co-nie-co czułości do dziewczyny, dlatego nie jest już dla mnie tak negatywną postacią. <br />Teraz ten negatyw przeniósł się na matkę i na narzeczonego siostry Cyntii. <br />Szlag mnie trafiał na jego podejście do małego Edwarda. Rozumiem, że to jest bardzo niekomfortowe, iż jego narzeczona ma dziecko z innym, ale zachowywał się z taką ignorancją, że miałam ochotę mu przypieprzyć. Do tego popija, co już w ogóle mnie wpienia, bo nie widzę w nim żadnego pozytywu. Do tego widać, że nie kocha Julii. To tylko kolejny w kolejce do majątku rodziny Montenegro. <br />Julię za to polubiłam - wydaje mi się dość trzeźwo myśląca(mimo sytuacji). Do tego bardzo kocha i troszczy się o swoje dziecko, które jest tematem sporów z narzeczonym. <br />Hektor pokazał klasę w tym rozdziale. Jego sprzeczki z Cyntią i to, jak dziewczyna działa na tego mężczyznę mnie bawią. O ile miałam go za dupka po prologu, o tyle teraz wydaje mi się być w porządku - przynajmniej na razie. Nie zapominam dalej o tym, jak traktował Cyntię. Teraz wydaje mi się, że się w niej chłopięco zauroczył. <br />Tak jak niektórzy moi przedmówcy, czekam na Williama i to, co wniesie do życia Cyntii. <br />Nie rozwodzę się dłużej, idę do następnego :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09141160405239206612noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-41376167691313389732016-02-16T00:02:36.643+01:002016-02-16T00:02:36.643+01:00William pojawi się ponownie w życiu Cyntii i to ni...William pojawi się ponownie w życiu Cyntii i to nie jest żadną tajemnicą. Natomiast czy jego rola będzie nadal taka sama, czy będzie ukochanym, czy może raczej jej wrogiem... to pozostawię w tajemnicy.<br />Oj reakcja matki będzie, oj będzie...<br />Jak tego samego co siostra? Jej siostra nie ukryła dziecka. Urodziła Edwarda jako panna, a teraz odbywają się jej zaręczyny i Bastian wie, że nie jest ojcem tego chłopca, zgodził się jednak dać mu nazwisko i nie wypierać się ojcostwa przed obcymi ludźmi i przyjaciółmi, by załagodzić skandal, jaki niegdyś wywoływały panny z dzieckiem.<br />Czytanie mojego bloga nie jest, nie będzie i nigdy nie było obowiązkowe. Czyta więc ten kto ma ochotę, wtedy kiedy ma czas, a czy postów będzie 100, a ktoś będzie na 3 czy 33, to taki sam czytelnik, dla mnie każdy tak samo ważny, jeśli da znać, że przeczytał i szczerze napisze co myśli.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-28158355110223749712016-02-15T23:53:05.231+01:002016-02-15T23:53:05.231+01:00Powtórzę to co napisałem powyżej. Hektor to chyba ...Powtórzę to co napisałem powyżej. Hektor to chyba już taka postać, ze albo się go ubóstwia, albo wręcz nienawidzi. Natomiast Bastian jeszcze się rozkręci i nawet on będzie miał swoją chwilę chwały, jak i chwilę, że będzie się miało ochotę skopać go po jajach. Między nimi akurat nie miało być kontrastu, więc to efekt niezamierzony. Natomiast między Williamem i Hektorem są same kontrasty. Z początku Willi miał być nawet blondynem, ale nie pasował mi wizerunek aktora, z którego serialu ukradłem wizerunki bohaterów ;-)<br />Pozdrawiam.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-48222293199113798482016-02-15T23:43:05.924+01:002016-02-15T23:43:05.924+01:00Myślę, że on już taki jest, że albo go uwielbiają,...Myślę, że on już taki jest, że albo go uwielbiają, albo po prostu wkurwia. To chyba zależy od tego czy ktoś lubi takie nie do końca carne, ale jednak szare charaktery w opowiadaniach.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-28753106043287323162016-02-15T18:06:10.962+01:002016-02-15T18:06:10.962+01:00Ciekawi mnie strasznie czy William wróci po Cyntię...Ciekawi mnie strasznie czy William wróci po Cyntię i jaką rolę tu odegra. Bo wygląda na to, że to, co ojciec dziewczyny mówił o nim, było kłamstwem. Zapewne niedługo wyjdzie na jaw, że Cyntia jest w ciąży - strach pomyśleć jaka będzie reakcja jej matki, chociaż w pewnym sensie będzie to można uznać już za rodzinną tradycję. Z tego co pamiętam z prologu, Hektor będzie przekonany, że Cyntia urodzi mu jego dziecko (zakładając oczywiście, że chodzi o to samo dziecko). Czy wobec tego dziewczyna nie zrobi tego samego co siostra i ukryje dziecko? Zapewne niedługo się o tym przekonam. Widziałam też, że już pojawił się kolejny rozdział. Niestety nie dam go dziś rady nadrobić. Jak dla mnie, to na tym blogu, panuje nieco za duże tempo, co do pojawiania się poszczególnych postów. Niestety miewam kłopoty z czasem. W najbliższej wolnej chwili jednak to nadrobię i pojawię się z komentarzem. <br />Pozdrawiam,<br />Sky. <br />Kaylahttps://www.blogger.com/profile/11440300732441372423noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-42368756759635932222016-02-15T11:07:36.502+01:002016-02-15T11:07:36.502+01:00No i po kolejnym rozdziale moja sympatia do Hektor...No i po kolejnym rozdziale moja sympatia do Hektora jeszcze wzrosła - tym bardziej jak się popatrzy na tego drugiego (chyba Bastian o ile dobrze pamiętam - Boże, co za okropne imię) to kontrast jest wyraźnie zachowany. Wydaje się, że Cyntia i Hektor coraz bardziej się ku sobie skłaniają. Jak wynika z prologu, zapewne to wszystko skończy się ich małżeństwem. Można było poznać również ojca Cyntii, który wydaje się całkiem w porządku - przynajmniej do pewnego stopnia. Raczej chce dobra dla swoich córek i chociaż czasem bardziej je unieszczęśliwia, to akurat w jego dobre intencje wierzę :) Pozdrawiam :)Onhttps://www.blogger.com/profile/14027483120312181019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-66254092025364894862016-02-14T00:32:38.527+01:002016-02-14T00:32:38.527+01:00Szczerze? Postać Hektora mnie irytuje... i nie pot...Szczerze? Postać Hektora mnie irytuje... i nie potrafię powiedzieć dlaczego. Po prostu ma w sobie coś, co mnie denerwuje... I czułam taką niechęć w obecności Cyntii, ponieważ w towarzystwie swojej siostry podobał mi się. Podobała mi się rola jej starszego brata. No zobaczymy co będzie dalej. K.https://www.blogger.com/profile/10691643529028394892noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-21640595198301264752015-12-02T05:21:10.933+01:002015-12-02T05:21:10.933+01:00Skąd pomysł, że Hektor zamordował kogokolwiek, a j...Skąd pomysł, że Hektor zamordował kogokolwiek, a już w ogóle, że kobietę?<br />Ojciec Cyntii faktycznie zemrze, ale czy z winy Marty? Tego nie zdradzę.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-78165850129368520772015-11-23T23:27:15.804+01:002015-11-23T23:27:15.804+01:00Bardzo interesujący ten rozdział, a jak już wspomi...Bardzo interesujący ten rozdział, a jak już wspominałam, wcale nie lubię opowiadań tego typu. Choler* - zaczyna mnie to bardzo wciągać, jak dobra ksiązka. Ojej.<br />Wiedziałam, wiedziałam - że ta krew w jego aucie to nie krew zwierzęcia. To krew kobiety, którą zamordował. Podoba mi się jego siosta, z tym krzykiem i entuzjazmem przypomina mnie, niestety nie z lat młodzieńczych, a obecnych, co jest przerażające. <br />Super, zaczynam czytać kolejny, choć nie wiem, czy dziś skończę. Ups, jeszcze jedno, mam nocha i ojciec Cyntii zostanie zabity przez swoją żonę ? Tak mi się przynajmniej wydaje. <br />Dobrejnocki :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02734239211145829976noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-92122126403004958172015-11-03T22:12:07.879+01:002015-11-03T22:12:07.879+01:00Aż nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo później He...Aż nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo później Hector się zmieni. Jednak, póki co, to mimo wszystko, mi również wydaje się, że pasuje do Cynti, jak nikt. Jej rodzice może (patrząc przez pryzmat dzisiejszych czasów) są nieco dziwni, ale wtedy tak właśnie żyli ludzie i aranżowane małżeństwa były na porządku dziennym i (z pewnością) były bardziej akceptowane niż związek z kimś z niższych sfer. <br />Bastian na pewno ma swój urok. Mi nawet podoba się, że tak nie idealizujesz bohaterów. Poza tym, każdy z nich jest różny, co też jest na plus.<br />Jakoś wątpię, by Cyntia (przez twoje opowiadanie robię się romantyczna :p) tak szybko o Williamie. Pewnie, gdy ich dziecko się urodzi będzie widziała pewne jego odbicie w wyglądzie swojego skarba.<br />Pozdrawiam!Miraihttps://www.blogger.com/profile/09737993030888663737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-87523809518897156502015-10-31T19:43:31.309+01:002015-10-31T19:43:31.309+01:00Jestem wreszcie.
Przepraszam za opóźnienia :( Osta...Jestem wreszcie.<br />Przepraszam za opóźnienia :( Ostatnimi czasy mam jakąś blokadę przed czytaniem. Już po jednym akapicie zaczynam błądzić wzrokiem po suficie (ja rymuję? xD), także brak odzewu z mojej strony odczuło też wiele innych blogów. <br />No nic. Miałam mówić o rozdziale.<br />Co chwilę łapię się na tym, że oceniam bohaterów przez pryzmat współczesnych zwyczajów. Już sam język - wydają mi się nazbyt grzeczni, sztuczni, ale przecież taki był wtedy styl (zwłaszcza wśród zamożniejszych) i tego nie przeskoczę. To jest po prostu całkiem inny świat.<br />Przyznam, że bawią mnie te "życiowe problemy" tych zamożnych ludzi, jak "dziecko płacze, ach, mam migrenę od tego" albo "nie robimy remontu, bo to hałas". Hektor, tatuś i po części Cyntia wydają mi się jedynymi trzeźwo myślącymi osobami w tym gronie.<br />Julia - lubię.<br />Mama - nie lubię.<br />Tata - lubię.<br />Bastian - nie lubię!<br />Hektor - lubię.<br />Cyntia - yyyaaeeyyhheemm... poproszę inny zestaw pytań. Trudna postać. <br />Bastian jest okropny! Muszę to głośno powiedzieć, niech wszyscy wiedzą, a co! Gbur. Dziecko płacze - wciśnijmy mu pieluchę w gardło :/ Mistrz, serio. Ogólnie jakiś taki... z racji, że zgodził się/zdecydował się poślubić kobietę z dzieckiem innego mężczyzny, to traktuje ją jakby przez całe życie miała mu na kolanach dziękować za jego wspaniałomyślność i poświęcenie. Jakby chciał ją od siebie uzależnić, a Edward to tylko argument w jego ustach. Nie wiem, może dramatyzuję i wyolbrzymiam. Facet nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. I zgadzam się z tatą Cyntii! Ogólnie lubię tego gościa! Jest w porządku. Myśli logicznie. Szkoda tylko, że daje się wciągać w jakieś gierki prowadzone przez jego żonę (okłammy Cyntię, zobaczmy jak zareaguje, no błagam...). Na szczęście na koniec postawił na swoim i nie został w moich oczach pantoflarzem. Więcej tatusia poproszę, bo jest fajowy :D<br />Zaintrygował mnie wątek z Rodrigezem, że takie znane nazwisko. W końcu już nie wiem, czy to jednak ma z nim związek czy to zbieżność przypadkowa? Tym bardziej zmieszało mnie to zdanie od siostry Hektora: "Powinieneś wrócić do grania. Jestem pewna, że poradziłbyś sobie bez… przepraszam." Miało być "bez palca"? Bo tam było coś o tym pojedynku, w którym jedne z synów stracił palca i tak mi jakoś pasowało... Kurczę. Ale to by znaczyło, że Hektor nie jest taki idealny, skoro pochodzi z rodziny o nieciekawej reputacji. Pewnie więcej się dowiem z dalszych rozdziałów ;)<br />Co ja tam jeszcze chciałam napisać...<br />Mówiłam już, że nie cierpię Bastiana? Warto to powtórzyć.<br />Siostrunia Hektora jest ciekawa. Taka troszku wścibska, ale kochana. Są fajnym rodzeństwem :)<br />Ah, no i może na koniec tylko zdanie, które mi się bardzo spodobało "Miejsce skąd się pochodzi należy zawsze nosić w sercu, natomiast osiedlać się należy tam, gdzie można obudzić swoje serce do życia." ♥ Jeeej, ślicznie to napisałeś :)<br /><br />To chyba tyle w kwestii rozdziału numer dwa.<br />Pozdrawiam i do następnego :)<br /><br />+ ja naprawdę nie lubię Bastiana! :/<br />Lavarihttps://www.blogger.com/profile/00865869438257936577noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-26560355177517481602015-10-22T12:06:05.330+02:002015-10-22T12:06:05.330+02:00Hektor podoba mi sie coraz bardziej.Cyndia miała s...Hektor podoba mi sie coraz bardziej.Cyndia miała szczeście że go poznała.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16311963356957685584noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-76107317182886782132015-09-29T17:48:37.384+02:002015-09-29T17:48:37.384+02:00Siostrzyczka Hektora jest bardzo urocza i bardziej...Siostrzyczka Hektora jest bardzo urocza i bardziej przypomina mi wesołą ośmiolatkę. Marta przejmuje się tylko nazwiskiem i pieniędzmi, zresztą jej mąż tak samo. Za to narzeczony Julii zachowuje się jak wyrośnięty dzieciak i ignorant. Julia nie jest zbytnio wyróżniona, taka postać jak biała kartka; na razie nic na niej nie ma. :-)<br />Hm, ale ja kompletnie nie mam pojęcia, jak wyglądała kultura na początku XX wieku, więc trochę ciężko mi będzie komentować odnośnie tego aspektu. <br />Błędów nie wypisałam, bo za bardzo pochłonął mnie rozdział. :-D <br />Powrócę za jakiś czas! Ale będę skakać... spodziewaj się mnie kiedykolwiek, ale na pewno wrócę. Jutro, za kilka dni, a może za tydzień. :-)Irrepressiblehttps://www.blogger.com/profile/01570484923147230286noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-21066272881296562952015-09-05T21:37:15.018+02:002015-09-05T21:37:15.018+02:00Hektor podoba mi się coraz bardziej :)
Cyntia - có...Hektor podoba mi się coraz bardziej :)<br />Cyntia - cóż do niej to mam mieszane uczucia, ale mam nadzieję, że jeszcze będę mógł się do niej przekonać.<br />Cała fabuła Twojego opowiadania jest bardzo realna, że jestem bardzo pozytywnie nim zaskoczony. <br />Gratuluję pomysłu jak i życzę weny w dalszym pisaniu :)<br /><br />truelifebydamien.blogspot.com DRAGONhttps://www.blogger.com/profile/02673031307195712456noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-16293336942557390672015-09-04T18:14:01.246+02:002015-09-04T18:14:01.246+02:00Po tygodniu w końcu mam laptopa, więc czas na kilk...Po tygodniu w końcu mam laptopa, więc czas na kilka komentarzy ode mnie. Cóż czas się wziąć za nadrabianie, tym bardziej, że od niedzieli znów nie będę miała ku temu możliwości. Nie o mnie tu jednak powinnam pisać, więc do rzeczy.<br />Tytuł rozdziału idealnie pasuje do zawartej w nim treści. Cóż całkowicie zgadzam się z tym, że rodziny się nie wybiera. Gdybym jednak miała taką możliwość, to na pewno nie pokusiłabym się o dołączenie do tej, którą posiada Cyntia. Na podstawie wypowiedzi jej ojca, coś mi się wydaję, że i ta Hektora do idealnych nie należy. Tak swoją drogą wydaje się on naprawdę miłym i szarmanckim facetem. Plus ta jego rozbrykana siostrzyczka. W końcu nie ma to, jak piętnastolatka paląca papierosa... Mam wrażenie, że swoim zachowaniem zwyczajnie próbuje zwrócić na siebie uwagę. Cóż - ruszam do kolejnego rozdziału :)Luckyhttps://www.blogger.com/profile/03594078867746264458noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-5536681605916286162015-08-28T20:54:51.058+02:002015-08-28T20:54:51.058+02:00Urzekły mnie dwa fragmenty:
"Tak jak po kłót...Urzekły mnie dwa fragmenty: <br />"Tak jak po kłótni kochanków – zaczął zbytnio śmiało. – Wybacz, po prostu słyszałem kiedyś takie porównanie. Nie powinienem go używać przy damie." :))<br /><br />I jeszcze to: "Dramatyzujesz. – Mężczyzna zmienił miejsce z fotela na łóżko. Uznał, że chwila drzemki dobrze mu zrobi.– Zamierzasz spać, teraz?– Taki miałem zamiar, a ty jakie masz na dziś zamiary?– Ratowanie naszej rodziny! – wykrzyknęła. Wyszła trzaskając drzwiami."<br /><br />Ten drugi cytat przypomina mi moich bohaterów: Teresę i Karola. Oni nie do końca są idealnym małżeństwem :P<br /><br />Ten przyszły mąż Julii jest jakiś faktycznie dziwny. Skoro już przyszły teść o nim mówi: lekkoduch, to coś musi w tym być. <br /><br />Cyntia kocha tego ogrodnika, no rozumiem to i w ogóle. Więc dlaczego rodzice nie pozwolą jej być szczęśliwej? Skoro nie są bankrutami itp., to powinni dać szansę młodemu, dobremu facetowi, aby pomnożył ten majątek. Wydaje mi się, że ten ogrodnik nie byłby taki zły. W porównaniu z tym Bastianem...<br />Jednak ludzie w tamtych czasach myśleli inaczej - a szkoda! <br /><br />Hektor ma ranę postrzałową po pojedynku? Serio? On pojedynkował się z bratem? Jeśli to prawda, to wcale się nie dziwię, że Julian drży o Cyntię! Wcale, a wcale! <br /><br />Nie podoba mi się stosunek Bastiana do Edwarda... Co za mężczyzna - pozbawiony empatii i w ogóle taki odrażający. Że też Julia chce go mieć za męża. TFU!<br /><br />To źle, że Julian kłamał w sprawie tego ogrodnika. Kłamstwo ma krótkie nogi... <br />Niekiedy rodzice chcą dobrze dla swojego dziecka i życzą mu jak najlepiej, ale jak zaczynają "pomaga po swojemu", to wychodzi jeszcze gorzej...<br /><br />Serdecznie pozdrawiam ;))Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09521412178722195103noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-88545565731632724192015-08-26T22:23:00.606+02:002015-08-26T22:23:00.606+02:00Moje komentarze będą krótkie, bo chcę jak najszybc...Moje komentarze będą krótkie, bo chcę jak najszybciej wszystko nadrobić, by być na bieżąco. Mam nadzieję, że nie jest to zbyt duży problem:)<br />Nie jestem zbytnio oryginalna, ale mnie również ogromnie ciekawią okoliczności ślubu Cyntii i Hektora. Może dla odmiany naciskać będzie ktoś z jego strony? Poza tym zaczynam go lubić, coś mnie do niego ciągnie. Coś pozytywnego oczywiście.<br />Pędzę dalej! :3<br /><br />L xLexihttps://www.blogger.com/profile/07577918991777027828noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-4892750058025230342015-08-19T19:14:17.720+02:002015-08-19T19:14:17.720+02:00Kurcze, tyle jest o tym, że Hektor jest zły i be i...Kurcze, tyle jest o tym, że Hektor jest zły i be i w ogóle, a ja tak czytam i naprawdę go polubiłam! Może to dobrze, że nie wiem co się zdarzy dalej...<br /><br />Jedno co zauważyłam, że Cyntia tak bardzo kochała tego syna ogrodnika, a wspomniała o nim dopiero w rozmowie z ojcem, wcześniej to tak ją Hektor zajął, że nic nie było. Zero. <br />Trochę dziwne jak na takie wielkie uczucie.<br /><br />http://tyranniezgodny.blogspot.com/ Yunahttps://www.blogger.com/profile/02808800841657421823noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-66339042236240590632015-08-18T10:53:13.800+02:002015-08-18T10:53:13.800+02:00Elokwentny skubaniec. Przyznam, że w jakimś stopni...Elokwentny skubaniec. Przyznam, że w jakimś stopniu zdołał zmanipulować nawet mną samą. Był taki błyskotliwy w tej rozmowie, zabawny. Przez chwilę go polubiłam, ale trwało to niedługo, bo w kolejnych rozdziałach znowu przejrzałam na oczy - w odróżnieniu od Cynti, ale to chyba dlatego, że dzięki tej narracji wiem więcej niż ona. Gra pozorów i udawanie nie jest mu w najmniejszym stopniu obca. Teraz to wiem. <br />Szkoda mi potwornie ojca dziewczyny. Cała sytuacja odbiła się na jego zdrowiu, a to świadczy dobitnie jak bardzo zależy mu na córce i na jej dobru. <br />A wiesz co najdziwniejsze? Polubiłam Bastiana. Oczywiście jeszcze nie w tym rozdziale, bo tutaj bliżej mu było do tego Hektora z późniejszego okresu. No, ale w okolicach ósemki czy dziewiątki dostrzegłam w nim coś więcej. Nie wiem jak to możliwe, nie pytaj. Wiem, że to pijaczyna i hazardzista, ale pomimo tego, zdobył moją sympatię. I nawet zapomniałam, jak obcesowo i tragicznie potraktował swojego pasierba.<br />Cóż, trzeba przyznać, że rodzinkę wykreowałeś tutaj wybitną. Jedno lepsze od drugiego. moccahttps://www.blogger.com/profile/15401425634024501769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-74507981854702719322015-08-17T00:41:39.942+02:002015-08-17T00:41:39.942+02:00Stwierdzam, że albo to przez zmęczenie, albo przez...Stwierdzam, że albo to przez zmęczenie, albo przez mokrą breję którą mam pod czaszką, ale lubię tego gościa xd Hektor oficjalnie mówię, że Cię Lubie CO... Nie zmienia faktu, że wolę Williama i jestem za Cyntią i Williamem. Tak mnie to ciekawi. Jak ona może nie zauważyć, że jest w CIĄŻY ?! no przecież chyba trochę minęło. Powinna mieć objawy a tu nic ! Bardzo mi się podoba to jak się zachowywał przy dziecku. To takie słodkie 😄 Cyntia chociaż wiem, że i tak wyjdziesz za Hektora, którego lubi to i tak mam nadzieję że tego nie zrobisz. Zaraz 1.00, mój mózg przestał myśleć patrząc na fakt że lubię Hektora, ale nadal chce czytać dalej 😭Kasiaxdhttps://www.blogger.com/profile/01649609205550972699noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-32849482502871391412015-08-15T14:22:51.930+02:002015-08-15T14:22:51.930+02:00Nie wiem, kto mnie bardziej zirytował – Marta (cho...Nie wiem, kto mnie bardziej zirytował – Marta (choćby samym imieniem xD) czy Cyntia.<br /><br />Do tej pierwszej czuję podświadomą niechęć. Sama jakoś nieszczególnie pałam sympatią do małych dzieci, ale z tymi migrenami to lekka przesada. Delikatna jak francuski pudel, mimo że sama jest matką. Z drugiej strony – sytuacja finansowa raczej pozwalała jej na nieposiadanie styczności z lamentami niemowląt.<br /><br />Cyntia – kawałek 3. rozdziału już mam za sobą. I dlatego jestem nią trochę poirytowana. Ale to dobrze, bo skoro nie jest mi obojętna, to zapadnie w pamięć. Z jednej strony ją rozumiem – chce jak najlepiej dla swojego dziecka, trochę idzie za radą siostry. Ale z drugiej – jest przebiegła i nie ma hamulców. Znowu nasuwa mi się skojarzenie z "NANĄ" – jedna z bohaterek stanęła przed niemal identycznym wyborem. Różnica tkwiła tylko w czasie i miejscu – tam była Japonia wiek XXI, tutaj jest inaczej.<br /><br />Jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej z Cyntią i Williamem, bo to, że zostanie żoną Hektora, jest już oczywiste. Swoją drogą historia rodziny Rodrigezów również mnie intryguje.<br /><br />No i Laura – z jednej strony rozpieszczona i z dobrego domu, z drugiej wesoła i, zdawałoby się, raczej kochająca względem brata. Cóż, jej postać również może być bardzo rozwojowa. Tak sobie podczytałam troszkę Twojego komentarza powyżej i jestem jeszcze bardziej zaciekawiona, bo trafiłam na nazwisko Oldman. No łał. Ja się nie mogę doczekać Williego :D<br /><br />Pozdrawiam,<br />Hagiri z <a href="http://www.rozmowy-miedzymiastowe.blogspot.com" rel="nofollow">Rozmów Międzymiastowych</a>Hagirihttps://www.blogger.com/profile/17609051305103689124noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-48943992837188432852015-08-11T21:43:04.253+02:002015-08-11T21:43:04.253+02:00Do normalności to tej rodzinie dużo brak, ale o ty...Do normalności to tej rodzinie dużo brak, ale o tym przekonasz się później. Faktycznie nie są idealni, ale ja nie przepadam za idealizowaniem świata i charakterów w opowiadaniach. Wolę czytać o ludzkich osobnikach, dlatego moje postacie są ludzkie - mają humorki, swoje kaprysy, przyzwyczajenia i charaktery.<br />Marta faktycznie taka uciemiężona matulka, co ma tak okropne dzieci, że gdyby nie ona to by w tym świecie zginęły, albo takich głupot nawyczyniały, że echo skandalu unosiłoby się przez co najmniej trzy kolejne pokolenia xD<br />Skąd pomysł, że Martin jest fajny? Poczekaj aż go poznasz...<br />Julia i skrzywdzona... poddałbym to pod wątpliwość. Jednak tu nie mogę za wiele zdradzić, bo to się okaże później, a ja nie chcę odkrywać przed tobą całej fabuły.<br />Julia nadal będzie chwilami zadzierała nosa i uważała, że ona wie wszystko najlepiej. Julia też ma charakter po matce. Niestety starsza z córek jest bardzo podobna do Marty Montenegro. Jednak z biegiem lat siostry się zżyły, z pewnością są inne, ale się tolerują i starają się sobie pomagać (ta pomoc będzie miała różne, nie zawsze zbawienne skutki).<br />Mam cichą nadzieję, że zmienisz jeszcze opinie o Bastianie Brownie, bo on jest dosyć komediową postacią, to taki bumelant z nieodkrywaną na co dzień inteligencją, a do tego pijaczyna z poczuciem humoru i bardzo dużą... brak mi odpowiedniego słowa - po prostu bywa pomocny i przy tym też bezinteresowny. I zaskoczę cię, ale on naprawdę kocha Julie, tylko trudno mu się pogodzić, że pomimo iż znali się tak długo, że niby tak mocno kochali, ona zrobiła sobie dziecko z jakimś tam marynarzem! Stąd też jego niechęć do chłopca, ale ona też z biegiem czasu ulegnie zmianie, bo Edward nie da się ignorować, a i matka nie pozwoli by jej mąż go ignorował, czy by źle traktował jej syna.<br />Ojciec darzy największym uczuciem najmłodszą córkę - Cyntię. Dla pozostałych dzieci nie był taki wyrozumiały. Matka wręcz odwrotnie - Cyntii w dzieciństwie nigdy nie przytuliła, ta nie pamięta by brała ją na kolana (o tym też będzie później).<br />Wyruszyli rano, dotarli pewnie koło jedenastej, więc akurat na późne śniadanie xD<br />Ciesze się, że podobały Ci się te anegdotki z życia rodzinnego, bo takie rzeczy często wplatam w niektóre wydarzenia. Staram się by postacie brzmiały realnie, rozmawiali z sobą na różne tematy...<br />Tak, Hektor jest bardzo wtrącalski! Swoją drogą uroczy wyraz i powinni taki wpisać do słownika języka polskiego. Wtrącalski jak najbardziej mi się podoba. Zapewniam cię jednak, że Rodrigez nie ma nudnego życia, ale faktycznie życie Montenegrów bardzo go interesuje.<br />Pojedynek miał miejsce i będzie o nim jeszcze dużo, dużo powiedziane.<br />Cyntię i Hektora dzieli piętnaście lat, tak więc Laurę i Hektora dzieli osiemnaście lat - niemal ojcowska różnica wieku. Tylko Laura też ma takie usposobienie, jest chaotyczna, wszędzie jej pełno, radosna... ja sam nie wiem jak ją określić, ale poznasz ją później więc sama ocenisz. I tak, Laura namiesza, oj namiesza, zwłaszcza gdy jej droga i droga Williama Oldmana się przetnie.<br />Pozdrawiam i dziękuję za tak obszerny komentarz.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6081493653121948658.post-81887005117204057562015-08-11T21:25:51.094+02:002015-08-11T21:25:51.094+02:00Opisy to moja pięta achillesowa i się do tego przy...Opisy to moja pięta achillesowa i się do tego przyznaje.<br />Uśmiech Marty wyglądał na szczery, ale był wymuszony, sztucznie przybrany na twarz.<br />O Williamie będzie wzmianka, więc bez obaw, ale faktycznie jako główna postać dosyć późno wychodzi na przeciw, ale też w którymś momencie wychodzi na prowadzenie.<br />To dlaczego Hektor tak szybko zapałał uczuciami do Cyntii będzie jeszcze wyjaśnione ;-)<br />Bastian Brown myślę, że jeszcze wkradnie się w twoje serce, gdyż nie jest to postać taka jednoznaczna i jest raczej postacią nadającą opowiadaniu humoru.<br />Dzięki za komentarzDariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.com